Blisko 30% osób uważa, że partner zaniedbujący higienę jamy ustnej nie będzie dobrym opiekunem dla dziecka – wynika z badań kampanii „Lekcja stomatologii”. Najmłodsi uczą się nawyków stomatologicznych głównie przez obserwację oraz naśladowanie zachowań dorosłych. Dlatego Przemysław Uliasz – stomatolog i ekspert kampanii – przekonuje, że, jeżeli chcesz zadbać o zęby swojego dziecka, należy zacząć od siebie.
Rodzice niewystarczająco dbają o stan uzębienia swoich pociech. Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia ponad 60% matek posiadających dzieci w wieku 3 lat nie było z maluchem u stomatologa, a odsetek trzylatków posiadających zęby z ubytkami próchnicowymi przekracza 50%. Rażące statystyki są wynikiem braku świadomości potrzeby profilaktyki przeciwpróchniczej oraz nie podejmowania badań kontrolnych uzębienia mlecznego u dzieci.
Odkładając pierwszą wizytę malucha w czasie – narażamy dziecko na niepotrzebny ból i dodatkowy stres, które często uniemożliwiają jakąkolwiek interwencję lekarską. Rodzice nie zdają sobie sprawy
z tego jak poważne konsekwencje zdrowotne w przyszłości może mieć zaniedbanie stanu zdrowia jamy ustnejdziecka. Układ odpornościowy u najmłodszych nie jest w pełni wykształcony, mleczaki łatwiej ulegają zepsuciu, a szkodliwe bakterie są w stanie bez problemu przedostać się do miazgi i powodować choroby ogólnoustrojowe – mówi lek. dent. Przemysław Uliasz, ekspert medyczny kampanii „Lekcja stomatologii”.
Nieodpowiedni parter dla dziecka
34% ankietowanych deklaruje, że narzeczony ich dziecka, który przyszedłby na kolację zapoznawczą z nieświeżym oddechem, zostałby uznany za nieodpowiedniego wybranka. Blisko 20 % badanych wyklucza związek z osobą, która nie dba o higienę jamy ustnej. Stan uzębienia jest więc nie tylko istotną kwestią zdrowotną, ale odgrywa ważną rolę także w kontaktach interpersonalnych. Inwestując w zdrowy uśmiech dziecka od najmłodszych lat wpływamy na jego wizerunek w przyszłości.
Zdrowe zęby są równie istotnym elementem wyglądu jak zadbane włosy, paznokcie czy skóra. Nieświeży oddech i brzydki uśmiech może zniechęcać do kontaktu. Niestety pacjenci częściej korzystają z usług fryzjera czy kosmetyczki a rezygnują z wizyty w gabinecie stomatologicznym, a efekty są opłakane. Dane Ministerstwa zdrowia mówią o gwałtownie rosnącym między 35-44 a 65-74 rokiem życia odsetkiem osób dorosłych z bezzębiem – jeżeli chcemy, aby nasze dzieci w przyszłości nie były częścią tych statystyk, powinniśmy zadbać o ich uśmiech znacznie wcześniej – dodaje lek. dent. Przemysław Uliasz, ekspert medyczny kampanii „Lekcja stomatologii”.
Walka z dentofobią od dziecka
Przyczyną unikania gabinetu stomatologicznego może być stres stomatologiczny. Strach przed wizytą u dentysty jest często zakorzeniony jest we wspomnieniach z dzieciństwa i wbrew pozorom towarzyszy wielu osobom dorosłym. Dzieci dziedziczą wiele zachowań związanych higieną jamy ustnej po swoich rodzicach. Dlatego ważne jest to, czy sami dbają o higienę jamy ustnej oraz w jaki sposób opowiadają maluchom o przebytych zabiegach.
Specjaliści zalecają rodzicom zabieranie dzieci na wspólne wizyty – takie wsparcie dla dziecka może być okazją na oswojenie się z gabinetem stomatologicznym a dla opiekuna skutecznym „lekiem” na dentofobię. Warto odpowiednio wcześnie zabrać malucha na wizytę adaptacyjną, podczas której lekarz w formie zabawy zapozna je z tajemnicami gabinetu stomatologicznego oraz podstawowymi zasadami dbania o zęby. Stomatolog, który wie jak pracować z dziećmi z pewnością przekona je
do kolejnych wizyt u dentysty.
Dobrym sposobem na edukację stomatologiczną swojej pociechy jest wspólne szczotkowanie zębów po każdym posiłku, nagrody za systematyczność czy zabawa w dentystę. Takie metody sprawiają, że higiena jamy ustnej staje się przyjemna, a najmłodsi utożsamiają ją ze wspólnym spędzaniem czasu.
Źródło: materiały prasowe